piątek, 2 września 2016

Na początek parę słów o okolicy...

... w której centrum pasuje umieścić Krosno - moje miejsce zamieszkania. Większość akcji dzieje się jednak w okolicach Miejsca Piastowego, Rymanowa oraz Beska, ze względu na niewielkie zaludnienie tych miejscowości, a co za tym idzie - dużą ilość miejsc interesujących przyrodniczo. Nie zabraknie oczywiście wieści z Beskidu Niskiego oraz innych, nieco rzadziej odwiedzanych przeze mnie okolic.

Rzut okiem na najczęściej odwiedzane przeze mnie miejsca:

W Krośnie wiele się ostatnio zmienia. Miejsca niegdyś chętnie odwiedzane przez zwykłych spacerowiczów są zalewane betonem i asfaltem; to co po nich zostaje jest zabudowywane lub po prostu zarasta.
Warto wspomnieć lotnisko, którego większa część była niegdyś niezagospodarowana; od drugiej części- użytkowanej przez aeroklub, dzielił ją przerośnięty sucholubną roślinnością stary pas startowy. Łąki znajdujące się przy granicy z Głowienką były na wiosnę zalewane i stanowiły bazę postojową dla migrujących ptaków wodnych.

Marzec na lotnisku.
Stary pas startowy.

Obecnie trwa renowacja pasa startowego. Teren lotniska został ogrodzony i nie można już na nie wejść. Na łąkach wybudowano drogi będące początkiem planowanej tam strefy przemysłowej. Na ich pozostałościach stoi jeszcze co prawda woda, ale krajobraz zupełnie nie przypomina tego sprzed kilku lat.
Nad rzeką Lubatówką również widać zmiany; z jednej wąskiej drogi biegnącej przez pola równolegle do rzeki zrobiło się kilka dróg, kilka skrzyżowań i nowy most. Ubyło pól i nieużytków.

Tereny otwarte między Głowienką, Szczepańcową i Wrocanką- zazwyczaj zwane polami pod Wrocanką- to jedno z najczęściej odwiedzanych przeze mnie miejsc. W 3/4 składają się z długich wąskich pól, zwanych powszechnie "kiszkami" lub "kichami". W południowej części znajdują się 3 duże pola o łącznej powierzchni ok. 100ha. Krajobraz w ostatnich latach zmienił się tylko nieznacznie; droga biegnąca z Głowienki do Wrocanki została zaasfaltowana; w międzyczasie zostało usuniętych kilka pojedynczych drzew i od razu zrobiło się trochę pusto; pod tym względem nieco lepiej wypada zachodnia część pól, w okolicach Szczepańcowej.

Pola pod Wrocanką.

Winna Góra to wzgórze położone na granicy Krosna, Głowienki, Wrocanki i Miejsca Piastowego.
Jej południowe zbocza pokrywa po części liściasty las, a po części zarastające łąki i zarośla. U jej podnóży płynie Lubatówka. Północną i wschodnią część Winnej Góry stanowią głównie niewielkie pola i nieużytki.
Nieco na południe, po drugim brzegu rzeki znajdują się dwa duże pola, które dobrze się sprawdzają na ptaki, szczególnie w czasie migracji jesiennej.

Widok z Winnej Góry na południe.

Las w Targowiskach to właściwie jedyny kompleks leśny w tej okolicy. Do tego dość oryginalny, bo zupełnie płaski, niepodobny do lasów Beskidu Niskiego i Pogórzy. Jest to las mieszany z dużym udziałem jodły, sosny i dębu.

Otwarte tereny między Widaczem, Wróblikiem i Haczowem położone są bezpośrednio przy lesie w Targowiskach. Przez większą część lata są zarośnięte i trudno dostępne, ale w kluczowych momentach roku (np. na wiosnę, gdy woda z topniejącego śniegu zalewa łąki) jest to jedno z najprzyjemniejszych miejsc do spacerowania w okolicy. W obrębie kompleksu znajduje się też kilka mniejszych lub większych pól, na których z chęcią przysiadają różne ciekawe ptaszory.

Wyrobiska we Wróbliku, położone pośród pól jeszcze nieco bardziej na wschód to lokalne miejsce pozyskiwania żwiru. Efektem ubocznym wydobycia żwiru jest dziura zalana wodą. Taki staw nie stoi jednak zbyt długo; zanim zdąży zarosnąć (po 2-3 latach) jest zasypywany, a na jego miejscu ponownie uprawiana jest rola. Kolejny zbiornik powstaje na jednym z sąsiadujących pól. Mimo ciągłych robót, zbiorniki chętnie wykorzystywane są przez migrujące ptaki.

Wyrobisko.

Podmokłe łąki w Klimkówce odkryłem stosunkowo niedawno; w ich bezpośrednim pobliżu znajduje się farma wiatrowa. Na brzegu łąk stoi zarośnięty staw, odgrodzony od pól tajemniczym betonowym wałem- nie mam pojęcia po co taki obiekt w środku pól.

Okolice Beska i Zarszyna to głównie tereny pól uprawnych z niewielką domieszką łąk; cały ten obszar przedzielony jest Wisłokiem na dwie części. I na chwilę obecną chyba tyle o polach pod Beskiem- jestem przekonany że będzie jeszcze wiele okazji żeby o nich wspomnieć.

Pole w Besku.

Sieniawa to jedyne w okolicy jezioro, inaczej zwane zbiornikiem "Besko". Ornitologicznie jest ono niezbyt ciekawe, bo nieduże, zarośnięte i z małą ilością płycizn. Przy sprzyjających warunkach (susza), zaraz przy ujściu Wisłoka do zbiornika oraz na cofce powstaje duży błotnisty teren, który warto przeglądnąć podczas wyjścia na ptaki.

Między Sieniawą a Rymanowem znajduje się kolejna ciekawa dolinka, z dużą ilością pól oraz niewielkimi stawami w Bartoszowie. Mimo obecności wędkarzy czasem i na tych stawach można coś zaobserwować.

Temat ciekawych miejsc nie został oczywiście wyczerpany- o kolejnych, rzadziej odwiedzanych lub do tej pory nie odkrytych przeze mnie miejscach jeszcze pewnie wspomnę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz