wtorek, 2 maja 2017

Dokładnie rok temu we Wrocance...

...  czyli 2 maja 2016, miałem przyjemność obserwować gatunek, którego nigdy w tym miejscu bym się nie spodziewał. Ten mały ptaszek niejednemu ptasiarzowi namieszał w planach, po czym zmył się bez śladu w nocy z 2 na 3 maja. Dał się tym samym poobserwować jedynie mnie i mojemu bratu, który tuż przed zmierzchem przybył na miejsce. Tym ptakiem była białorzytka płowa.

"Dnia 2 maja 2016r. prowadziłem krótkie wieczorne obserwacje w kompleksie pól pomiędzy miejscowościami Głowienka, Wrocanka i Szczepańcowa, w pobliżu Krosna. Podczas powrotu do samochodu około godziny 18:20, przeglądając lornetką zabronowane kamieniste pole, w odległości ok. 150m zauważyłem niewielki obiekt przypominający ptaka wróblowego. Po wykonaniu zdjęć z tej odległości wstępne wątpliwości się rozwiały - to był rzeczywiście ptak. Na zdjęciu tej jakości przypominał np. makolągwę lub białorzytkę - czyli właściwie nic konkretnego. Fakt ten był bodźcem do zbliżenia się w celu wykonania dokumentacji, która jednoznacznie wskaże na przynależność gatunkową, zwłaszcza że tego dnia w polach z innymi obserwacjami było bardzo krucho. Gdy szedłem w jego stronę, ptaszek przeleciał kilka metrów ukazując tym samym biały kuper i nasadę ogona. Było więc jasne że to białorzytka. Wyglądała raczej na młodą białorzytkę Oenanthe oenanthe które obserwuje się jesienią, mi jednak skojarzyła się wtedy z samicą. 

 
Białorzytka płowa (Oenanthe isabellina).

Białorzytka płowa (Oenanthe isabellina).

 Gdy byłem około 50m od niej i miałem już dość dobrą dokumentację fotograficzną, przeglądając zdjęcia moją uwagę przykuło kilka szczegółów. Ptak był ogólnie dość jasny, zwłaszcza w okolicach głowy, ubarwienie płaszcza było jednolite. Biały ogon miał przy końcu dość szeroką czarną wstęgę, którą znałem ze zdjęć białorzytki płowej, jednak nie rzucała mi się ona wtedy jakoś szczególnie w oczy.

Na jednym ze zdjęć zauważyłem również czarny kantarek i pojaśnienie w okolicach czoła; wszystkie te cechy kojarzyły mi się właśnie z białorzytką płową, jednak traktowałem je ciągle jako tzw. „myślenie życzeniowe”. Ptak trzymał mnie na odległość około 30m, czyli dokładnie na szerokość jedynego w najbliższej okolicy świeżo zabronowanego pola, na którym się razem znajdowaliśmy; w pewnym momencie podbiegł nieco bliżej, i wzleciał dokładnie w momencie gdy robiłem mu serię zdjęć. Na dwóch z nich udało się całkiem dobrze uwiecznić spód - skrzydła były bardzo jasne, a nieco ciemniejszy od nich tułów, zwłaszcza w okolicach piersi był koloru płowego. Po raz kolejny rzuciła mi się również w oczy szeroka czarna wstęga na końcu ogona. Po tej serii zdjęć włączył mi się sygnał alarmowy, że najwyższy czas zerknąć do przewodnika Collinsa; wiedziałem, że któraś z białorzytek (zwykła lub płowa) ma od spodu białe skrzydła, ba, nawet byłem bliski przekonania która. Kilka sekund na znalezienie ptaka w książce i jest! Wygląda na to że wszystko się zgadza. Mając w pamięci tekst „Awifauny Polski” L. Tomiałojcia i T. Stawarczyka wiedziałem, że jeśli to rzeczywiście ona, będzie to jedno z pierwszych stwierdzeń w Polsce- prawdopodobnie drugie lub trzecie. Na wszelki wypadek wykonuję szybki telefon do brata, który również zajmuje się ptakami, a był akurat z rodziną u gości: „- Piotrek, chyba znalazłem coś ciekawego pod Wrocanką…”

Białorzytka płowa (Oenanthe isabellina).

Białorzytka płowa (Oenanthe isabellina).

Białorzytka płowa (Oenanthe isabellina).

„- No nie żartuj…” „- Pewności jeszcze nie mam, ale zaraz dzwonię do Malczyka i może wszystko się wyjaśni”. Kolejny telefon właśnie do Pawła Malczyka, który twierdzi że „tego gatunku w szacie godowej przecież nie da się pomylić” i prosi o zdjęcie, najlepiej jak najszybciej, mms-em. Drżącymi już rękoma robię zdjęcie ekranu aparatu telefonem i wysyłam je. 

Szybki 'zrzut' ekranu...

 Na odpowiedź nie muszę długo czekać. To białorzytka płowa! Trzecie w Polsce stwierdzenie i pierwsze z dokumentacją fotograficzną! Paweł w żartach marudzi, że nocka będzie zarwana bo trzeba jechać skoro świt do Wrocanki. Dopiero po tym telefonie, z pełną świadomością zacząłem oglądać na zdjęciach oraz przez lornetkę ptaka, który rzeczywiście posiadał wszystkie możliwe cechy charakteryzujące białorzytkę płową. Dostrzegłem charakterystyczny piaskowo-płowy odcień płaszcza, a wstęga na ogonie wcale nie wydawała mi się już za wąska. Jedynym ciemnym elementem na rozłożonym skrzydle z wierzchu był rejon skrzydełka. Ciemny kantarek, czarny wąski pasek przez oko, nad okiem biała brewka i białawe czoło, pojaśnienia również w okolicach policzka. Wspaniała niespodzianka wieńcząca kilkuletnie już obserwacje w tej okolicy. Po niespełna godzinie w polach zjawił się Piotrek, który miał również szczęście obserwować ptaka w ostatnich chwilach przed zachodem słońca. 

Z północy wiał chłodny wiatr i nadciągały ciemne deszczowe chmury, co zwiastowało załamanie pogody i dawało nadzieję że ptak zatrzyma się na noc. Na polu zostawiliśmy go o godzinie 19:30. Następnego dnia, pomimo mocnej ekipy ptasiarskiej i kilku godzin poszukiwań, białorzytki płowej niestety nie udało się już odnaleźć."

Białorzytka płowa (Oenanthe isabellina), Wrocanka, 2 maja 2016.
3. stwierdzenie w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz