piątek, 15 marca 2019

Wielka Piątka

Zanim na dobre rozkręci się wiosna i wszyscy pójdą w teren, mam dla Was niecodzienną propozycję zapoznania się z jedynym w swoim rodzaju zestawieniem najrzadszych gatunków stwierdzonych dotychczas w naszym kraju.

W poniższym zestawieniu brałem pod uwagę zarówno ilość stwierdzeń w części świata, w której żyjemy, jak i odległość od lęgowisk, potencjał do wędrówek w naszym kierunku i poziom trudności wykrycia ptaka. Choć dość kompleksowo potraktowałem zagadnienie 'rzadkości' to oczywiście poniższa lista nadal jest trochę subiektywna, dla każdego 'rzadkość' może oznaczać coś innego.
Tak czy siak, wg mnie tych pięć obserwacji zasługuję na szczególne wyróżnienie. Obserwacje wymieniam wg dat (od najstarszej do najnowszej).

Bielik wschodni (Haliaeetus leucoryphus) - 19 czerwca 1943r. 1 imm. zastrzelony, Pszczyna (woj. śląskie), nieznany kłusownik.
Bielik wschodni to gatunek występujący głównie w centralnej i południowej Azji (od południowej Rosji, przez Kazachstan, Mongolię, Chiny, aż do północnych Indii); posiada bardzo duży zasięg występowania, przy bardzo małej i wciąż zmniejszającej się populacji, co było powodem sklasyfikowania go na czerwonej liście jako gatunku zagrożonego w skali globalnej.
Bielik wschodni w Europie stwierdzany jest skrajnie rzadko; dwa stwierdzenia pochodzą z Finlandii (brak daty, 1926), jedno z Norwegii (brak daty), co najmniej jedno z Ukrainy (przed 1950r.). Jeden ptak obserwowany był również w 1976r. w zachodniej Europie (Holandia, Dania, Niemcy) jednak ostatecznie trafił do kategorii D (pochodzenie niepewne). To daje w sumie nie więcej jak 5 obserwacji w Europie. W Polsce stwierdzony raz.
O kulisach tego stwierdzenia możemy przeczytać w niemieckojęzycznej publikacji P. Fuchsa z 1944r.:
"Pod koniec czerwca 1943r. przewodniczący koła myśliwych, Hossenfelder z Pszczyny, przekazał do spreparowania Muzeum Ziemi Górnośląskiej w Bytomiu martwego bielika, który po nielegalnym odstrzale został skonfiskowany kłusownikowi. Gdy zobaczyłem tego ptaka zauważyłem, że sylwetka i ubarwienie nie pasuje do zwykłego bielika (H. albicilla) a do innego gatunku, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Pracownik muzeum, któremu pokazałem okaz, hrabia Toll - znawca ptaków Rosji, zasugerował, że może to być Haliaeetus leucoryphus. Ponadto wygląd ptaka zgadzał się z opisem tego gatunku w „Vögel der paläarktischen Fauna" autorstwa Harterta. Wg informacji zawartych w tej książce miał to być młody osobnik."

Bielik wschodni (Haliaeetus leucoryphus). Zastrzelony w Pszczynie, 19.06.1943 (fot. G. Müller).

W publikacji znajduje się również zdjęcie spreparowanego ptaka, które jest pewnym dowodem dokumentującym to stwierdzenie. Tekst publikacji można znaleźć pod linkiem: http://ptakislaska.pl/pdf/B_29/B29_1-4.pdf

Słowik syberyjski (Larvivora sibilans) - 30-31 grudnia 2005r. 1 imm. Fasty (woj. podlaskie), Tomasz Tumiel, Grzegorz Grygoruk.
Wróblaki zawsze stanowiły duże wyzwanie dla ornitologów w terenie. Obecnie jest już w Polsce wielu świadomych ptasiarzy, którzy nie boją się wejść w krzaki i siedzieć tam cierpliwie do pierwszej lub kolejnej rzadkiej świstunki. A przecież jeszcze kilka lat temu, szczęście we wróblakach miały tylko nieliczne osoby, które odsiedziały swoje na obozach ornitologicznych, albo chodząc regularnie w teren dawały sobie szansę na trafienie czegoś ciekawego. Takie właśnie szczęście miała ekipa z Podlasia, która eksplorując końcem grudnia 2005 okolice Białegostoku natrafiła na nieznany sobie obiekt latający...

Słowik syberyjski (Larvivora sibilans). Fasty, 31.12.2005 (fot. T. Kułakowski).

Był to mały ptak z pokroju podobny do rudzika. Mógł skojarzyć się z którymś z amerykańskich drozdków, których podobizny znajdowały się w zaawansowanych atlasach do oznaczania. Jednak nawet te najbardziej zaawansowane przewodniki nie uwzględniały potencjalnych wagrantów ze wschodniej Syberii. Minęło kilka godzin zanim zdjęcia trafiły do osoby, która rozpoznała w ptaku słowika syberyjskiego. 
Nie jest to może skrajnie trudny gatunek w identyfikacji, ale tak jak inne słowiki jest skryty i niepozorny. Znalazcy mieli ogromne szczęście że pojawił się tam akurat w grudniu, gdy nie ma liści, a niskie temperatury zmusiły go do zwiększenia aktywności związanej z poszukiwaniem pokarmu kosztem wyjścia z ukrycia. O szczęściu nie można jednak mówić w kontekście samego ptaka, który zabłąkał się tu w drodze na zimowiska i prawdopodobnie nie znalazł już drogi powrotnej.
Słowik syberyjski, zanim został stwierdzony w Polsce, w Europie obserwowany był tylko raz - rok wcześniej, na Wyspach Brytyjskich. Po obserwacji w Polsce widziano go jeszcze dwa razy na Wyspach (2010, 2011) i raz w Danii (2012).

Trznadel złotobrewy (Emberiza chrysophrys) - 5 października 2014r. 1 imm. Dąbkowice (woj. zachodniopomorskie), Michał Polakowski i in.
Choć akcje obrączkarskie wydają się trochę przeceniane w kontekście liczby odławianych rzadkości (na tle pozostałych metod służących ich wyszukiwaniu), należy pamiętać że zawdzięczamy im ogromną ilość ciekawych stwierdzeń, zwłaszcza wśród ptasiej drobnicy. Do najbardziej niespodziewanych gatunków z Polskiej listy można śmiało zaliczyć trznadla złotobrewego, schwytanego początkiem października 2014 przez Akcję Bałtycką. Do dnia dzisiejszego gatunek ten w Europie był stwierdzony 12 razy. Kraje i lb. stwierdzeń: Francja (1), Belgia (1), Wielka Brytania (5), Holandia (1), Szwecja (1), Norwegia (1), Polska (1), Dania (1).

Trznadel złotobrewy (Emberiza chrysophrys). Dąbkowice, 05.10.2014 (fot. M. Polakowski).

Zasięg lęgowy trznadla złotobrewego obejmuje wschodnią część Syberii (na północ i północny wschód od Mongolii), natomiast zimowiska znajdują się w południowo wschodniej części Chin. Podobnie jak w przypadku słowika syberyjskiego, zupełnie mu do nas nie po drodze.

Mewa ochocka (Larus schistisagus) - 7-8 grudnia 2017r. 1 imm. (3 r. kal.) Jez. Kierskie w Poznaniu (woj. wielkopolskie), Błażej Nowak.
Na samo słowo "mewa" niejeden ptasiarz reaguje wzruszeniem ramion lub w ogóle nie reaguje. A to błąd, bo choć to bardzo trudna w identyfikacji grupa ptaków, to zdarzają się osobniki, które swoim wyglądem mogą zauważalnie odbiegać od lokalnych standardów. Powinno się więc na przykład zwracać uwagę na nietypowo ciemne młodociane mewy w stadach srebrzaków. Ciemny ptak w wieku 2cy może się okazać kandydatem na mewą popielatą, a ciemnopłaszczowe ptaki w starszych szatach mogą być czymś zupełnie egzotycznym, rodem z przeciwnej strony globu.

Mewa ochocka (Larus schistisagus). Poznań, 07.12.2017 (fot. B. Nowak).

Areał mewy ochockiej to głównie wybrzeża morza ochockiego i morza japońskiego, czyli wschodnie wybrzeża Azji. Może się wydawać niebywałym przebycie takiego dystansu przez ptaka, ale z drugiej strony nawet przez Polskę przelatują co roku rybitwy popielate lęgnące się w Arktyce, a zimujące w Antarktyce. W przypadku mewy ochockiej nie tyle jednak chodzi o dystans, co o nietypowo obrany kierunek wędrówki. Te mewy właściwie cały rok spędzają w tym samym miejscu, ewentualnie nieznacznie przemieszczając się na południe w okresie zimy. Do tej pory mewa ochocka w Europie została zaobserwowana 8 razy; po raz pierwszy na Litwie i Łotwie (ten sam osobnik, zimą 2008/2009), w Wielkiej Brytanii (2011), Islandii (2012), Finlandii (2012), Białorusi (2012) i dwa razy w Irlandii (2014, 2015). Ostatnie stwierdzenie pochodzi z Polski.

Mewa popielata (Larus smithsonianus) - 16-28 stycznia 2018r. 1 imm. (2 r. kal.) Puławy (woj. lubelskie), Łukasz Bednarz.
W historii awifauny Polski znajduje się już kilka amerykańskich mew (mewa delawarska, mewa karaibska), skąd więc pomysł żeby do "wielkiej piątki" włączyć najpopularniejszą dużą mewę występującą w Ameryce? Być może jest to nawet najpopularniejszy w Europie gatunek dużej mewy z Ameryki. Być może, ale tego nie wiemy, bo mewa popielata wygląda niemal identycznie jak nasza europejska mewa srebrzysta. Wiele osobników jest w związku z tym nieoznaczalnych nawet z bardzo dobrych zdjęć, gdyż cechy, które wykazują, są dobre dla obydwu gatunków. To sprawia mewę popielatą ptakiem bardzo rzadko stwierdzanym w Europie. Jedynie pojedyncze, bardzo dobrze udokumentowane przypadki udaje się oznaczyć z dostateczną pewnością, i tak było właśnie z mewą z Puław.
Znalazca wykonał kawał niełatwej i zapewne czasochłonnej roboty, wykonując masę zdjęć ptaka w każdej pozycji. Udało się udokumentować każdy istotny szczegół, od 'jizzu' głowy i dzioba, przez kolor dzioba, dokładny kolor pokryw tułowia, charakter prążkowania pokryw nad- i podogonowych, dokładny rysunek na sterówkach, aż do wszystkich szczegółów ubarwienia i wzoru na skrzydle. I co więcej okazało się, że wszystkie te cechy odpowiadają mewie popielatej. Gdyby któraś z nich nie zgadzała się z wyglądem mewy popielatej, mimo zgodności wszystkich pozostałych cech, z dużym prawdopodobieństwem ptak pozostałby nieoznaczony a tym samym niezaakceptowany przez Komisję Faunistyczną. Oznaczenie tego ptaka wymagało zapewne konsultacji ze specjalistami od mew z Europy oraz zza oceanu.

Mewa popielata (Larus smithsonianus). Puławy, 16.01.2018 (fot. Ł. Bednarz).

Ze względu na niejasny status wielu stwierdzeń trudno ustalić, ile mew popielatych zostało zaobserwowanych w Europie. Pewne obserwacje pochodzą z Islandii, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Francji (w tych krajach po kilkanaście lub kilkadziesiąt obserwacji), oraz z Hiszpanii (5) i Portugalii (2). W sumie pewnie około 100 stwierdzeń. Wg danych dostępnych w internecie, brak mewy popielatej na listach takich krajów jak Holandia, Niemcy, Dania, Szwecja, Norwegia, Finlandia, gdzie amerykańskie gatunki są wykrywane zazwyczaj na długo przed krajami Europy centralnej.

Na liście ptaków polski znajduje się wiele innych bardzo rzadkich i niespodziewanych gatunków. Skąd akurat taki wybór? W "Wielkiej Piątce" nie uwzględniłem obserwacji nieudokumentowanych oraz takich, których mimo braku dowodów na pochodzenie z niewoli, obecność w Europie budzi pewne kontrowersje. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, do "Wielkiej Piątki" nie załapały się co poniektóre częstsze rzadkości. Spośród nich wszystkich, na wyróżnienie zasługują: białorzytka saharyjska, biegus wielki, sieweczka długonoga, sieweczka mongolska, uhla garbonosa, rybaczek srokaty, kalandra czarna, junko.

Dziękuję autorom za udostępnienie zdjęć.

Źródła:
Fuchs P. 1944. Ein Bindenseeadler Haliaëtus leucoryphus (Pallas) in Oberschlesien. Ber. Ver. schles. Orn. 29: 1–4.
Stawarczyk T., Cofta T., Kajzer Z., Lontkowski J., Sikora A. 2017. Rzadkie ptaki Polski. Studio B&W Wojciech Janecki, Sosnowiec.

Rozmieszczenie gatunków. http://datazone.birdlife.org/home [07-03-2019]
Stwierdzenia rzadkich ptaków w Europie. http://tarsiger.com/news/index.php?sp=wp&lang=eng [07-03-2019]
Mewa popielata w Portugalii. http://www.avesdeportugal.info/larsmi.html [07-03-2019]

Mewa popielata we Francji. http://www.chn-france.com/chn_donnees.php [07-03-2019]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz